16.02.2011 LIGA MISTRZÓW 2010/2011
Arsenal Londyn - FC Barcelona 2:1
Tego mało kto się spodziewał - Kanonierzy wygrali mimo prowadzenia Barcelony, pokazując iście "niemiecki" upór. Kapitalny mecz Szczęsnego, który wybronił kilka, wydawało się beznadziejnych, sytuacji.
Kibice na melodię "La Donna e mobile" śpiewali "We have Cesc Fabregas". Jak się później okazało, zapeszyli. Swoją drogą, jak do tej pory nie rozumiem, na czym polega wielkość tego piłkarza.
0 komentarze:
Prześlij komentarz